sobota, 30 listopada 2013

Serwetki

Witajcie:) Mam pytanko do dziewczyn, które zajmują się decoupage i mają na zbyciu świąteczne serwetki:) Mam w planach robienie bombek decu, ale nie mam ciekawych serwetek świątecznych. Więc czy z któraś z Was chciałaby mi odsprzedać klika lub wymienić się na jakieś przydasie?:) Jeśli ktoś byłby chętny, to proszę kontakt mailowy ze mną weronikakunikowska@onet.eu  Będę bardzo wdzięczna:) Pozdrawiam i życzę miłego weekendu:)

piątek, 29 listopada 2013

Bombki karczochy

Wita wszystkich bardzo serdecznie i gorąco dziękuję za wszystkie komentarze pod moją pierwszą szydełkową poduchą:) Ostatnio robię tysiąc rzeczy na raz i nie wiem, już w co mam włożyć ręce, stąd tak rzadko przebywam w blogowym świecie:)
W tamtym roku stworzyłam sobie jedna bombkę karczochową i tak spodobało mi się, jak prezentuje sie na choince, że w tym roku postanowiłam zrobić ich więcej:) Naszła mnie ochota na karczochy w pastelowych kolorkach( zdjęcie niestety troszkę kolory przekłamuje:( )
Nie mogło też zabraknąć tradycyjnych, świątecznych kolorów z dodatkiem brokatu:
A tu wszystkie razem:
Ostatnio tez znalazłam w swoich przydasiach cekiny w trzech kolorach, więc na koniec bombka powstała z owych cekinów:)
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu:)



piątek, 22 listopada 2013

Pierwsza szydełkowa poducha

Witam wszystkich bardzo serdecznie, w szczególności nowych obserwatorów:) Dziękuję za komentarze i życzonka urodzinowe pod poprzednim postem:)
Dziś debiut w zupełnie obcej dla mnie jak dotąd technice, a mianowicie w szydełkowaniu:) Zawsze twierdziłam, że szydełko nie jest dla mnie, dopóki nie spróbowałam:) Zarzekała się żaba błota, a wciągnęło mnie i to bardzo:) Do spróbowania swoich sił w tej technice skusiła mnie gazeta, która ukazała się na rynku jakiś czas temu:) Dołączona do niej była włóczka i szydełko:) Stwierdziłam, że  kupię i spróbuję, 5 zł to nie majątek:) Jednak instrukcje w tej gazecie, były dla mnie niezbyt jasne,jak dla osoby, która pierwszy raz trzyma szydełko w dłoni, informacje były za mało precyzyjne. Przeszukałam internet i trafiłam na wspaniałego bloga pani Ani, umieściła na nim wiele filmików z kursikami, gdzie krok po kroku jest pokazane o co w tym wszystkim chodzi:) Jeśli ktoś ma ochotę zajrzeć na ten blog to zapraszam tu. Uczyłam się pilnie prze kilka wieczorów i w efekcie powstała moja pierwsza szydełkowa poszewka na poduszkę w wymiarze 30x30. Do ideału jej jeszcze daleko, ale ja i tak jestem z siebie dumna:D  Myślę, że jak na pierwszy raz tragedii nie ma:)

I na koniec chciałabym jeszcze się pochwalić upominkami, jakie dostałam od dziewczyn. Pierwszy jest od Eweliny, za częste komentarze na jej blogu.
A drugi od Marty. Marta organizowała Candy, na które się nie załapałam, ale mimo tego, postanowiła obdarować upominkiem również spóźnialskich:)
Dziękuję Wam Kochane za te wspaniałe prezenty, przydadzą się z pewnością:) Sprawiłyście mi przeogromną radość:)
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego weekendu:) Buźka:)


poniedziałek, 18 listopada 2013

Prezent na urodziny

Witam wszystkich bardzo serdecznie w ten pochmurny, brzydki dzień. Witam w szczególności nowych obserwatorów i dziękuje za Waszą obecność. Obecnie zgłębiam tajniki nowej techniki i tak mnie pochłonęła, że nie mam czasu na nic innego, ale o tym co to dokładnie jest, będzie przy okazji kolejnych postów:)
Dziś kolejny zaległy post. Biorę udział w zabawie "Prezent na urodziny" na blogu Marty. Jako, że obchodziłam urodziny 1 listopada, to chciałam Wam w końcu pokazać, jakie piękne prezenty dostałam od dziewczyn:) Prezenty pokażę Wam w takiej kolejności, w jakiej do mnie docierały:)
Pierwszy jest od Eli . Dostałam prześliczne prace wykonane technika pergaminową. Pierwszy raz mogłam zobaczyć rzeczy wykonane tą techniką na żywo  i jestem nimi baaaardzo zachwycona! Dziękuję Ci kochana jeszcze raz bardzo serdecznie, za te cuda!
Drugi prezent jest od Ani. Nie wiem, skąd Ania wiedziała, że uwielbiam świeczki:) A i śliczna podkładeczka oraz karteczka ręcznie wykonana niesamowicie mnie zachwyciły, zobaczcie sami. Aneczko dziękuje ci ślicznie raz jeszcze za te piękne prezenty:
I kolejny prezencik od Basi. Od Basi dostałam na prawde wielka pakę, co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło! Prezencik był podwójny, bo oprócz urodzinowego, zawierał też podziękowanie za częste komentowanie. Dostałam mnóstwo przydasi, piękną rameczkę, książkę, notes, ramkę, słodki pomponik, oraz akwarelkę. Bardzo się z obrazeczka ucieszyłam, jest jeszcze piękniejszy na żywo a psy uwielbiam:) Było też dużo słodkości, ale nie wszystkie doczekały fotki:) Basiu, jeszcze raz bardzo mocno i serdecznie Ci dziękuję za tyle wspaniałości!:)
I na koniec chcę Wam pokazać, jaki prezent ja wysłałam Basi na urodziny(akurat tak się składa, że obie obchodzimy urodziny tylko w kilkudniowym odstępie:) 
Trochę przydasi:
Bukiecik z krepinowych róż:
Oraz bombkę karczoch:
 Jeszcze raz kochane bardzo Wam dziękuję za prześliczne prezenty, sprawiłyście mi wiele radości:)Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia:)







czwartek, 14 listopada 2013

Produkty dla każdej Pani domu- Tomil

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze pod kopertówką, ciesze się, że przypadła Wam do gustu:)
Dziś przychodzę do Was z recenzja produktów, których zapewne każda z nas używa.Jak pamiętacie, pewnien czas temu nawiązałam współpracę z firmą Tomil i dzięki przesympatycznej Pani Jolancie miałam możliwość przetestować kilka z nich, za co jeszcze raz serdecznie dziękuję:) Produkty tej marki tak bardzo przypadły mi do gustu, że postanowiłam zakupić kolejne i ponownie się nie zawiodłam:) Pierwszy z nich to:
UNIWERSALNY PŁYN CZYSZCZĄCY DR. DEVIL
Opis produktu: Uniwersalny środek czyszczący o intensywnym, długotrwałym zapachu, usuwa całkowicie tłuszcz i brud pozostawiając wszystkie zmywalne powierzchnie czyste i lśniące.
Cena: około 6 zł za 1000 ml.
Moja opinia: Płyn udało mi się upolować w Kauflandzie.Jest zamknięty jest w plastikowej, przezroczystej butelce, dzięki czemu swobodnie widzimy, ile jeszcze zostało nam go do zużycia. Butelka jest jest bardzo poręczna, i wygodna, dzięki wypukłościom po jednej stronie nie wyśliźnie nam się, nawet jeśli chwycimy za butelkę wilgotnymi dłońmi. Bardzo dobrze się pieni, dzięki czemu jest niezwykle wydajny. Mi wystarczy już jedna miarka płynu do umycia odpowiedniej powierzchni,gdzie przy innych płynach musiałam użyć zawsze dwóch miarek. Bardzo dobrze radzi sobie z codziennymi zabrudzeniami, nawet z tłuszczem, a umyte nim przedmioty zyskują ładny połysk. Ma śliczny kolorek, ale najbardziej przypadł mi do gustu jego zapach. Używałam płynów z wielu już firm, jednak wszystkie pachną bardzo podobnie. Ten jest zupełnie inny, niesamowity- ma intensywny i świeży zapach, mam wrażenie, że myję podłogę perfumami:) Zapach zachwycił również mojego męża. W pomieszczeniu utrzymuje się on naprawdę bardzo długo. Ten płyn jest rewelacyjny i wiem, że zostanie ze mną na dłużej. Z pewnością skuszę się też na wypróbowanie innych zapachów. Jest całkowicie wart swojej ceny, a  nawet mogłabym zapłacić za niego więcej:) Szczerze polecam!!!!

WC ŻEL 3 W 1 DR. DEVIL


Opis produktu:-żel pachnie, czyści i przeciwdziała osadzaniu się kamienia
Cena: - 9 zł za 400 ml.
Moja recenzja: Recenzję przedstawię Wam na zasadzie porównania z kostką toaletową, bo do tej pory używałam najczęściej właśnie kostki.

Kostka WC
Żel Dr. Devil
1. Używałam kostek z różnych firm, wszystkie mają podobne do siebie zapachy 1. Zapach tego żelu rożni się od tradycyjnych kostek, jest o wiele ładniejszy i pachnie bardzo świeżo
2. Podczas używania kostki jej zapach jest praktycznie niewyczuwalny 2. Wyczuwalny, świeży, przyjemny zapach
3. Nową kostkę musiałam zakładać po około 3 tygodniach 3. Używam tego żelu już ponad miesiąc i ubyło go dopiero niecałe pół opakowania
4. Aplikacja nowej kostki nie obędzie się bez kontaktu dłoni z koszyczkiem 4. Uzupełnienie żelu odbywa się bez dotykania koszyczka. Butelka ma bardzo wygodny „dzióbek”, dzięki któremu nie musimy w ogóle wyciągać koszyczka z toalety- wlewamy żel do koszyczka przez specjalny otwór i po sprawie:). Cała czynność odbywa się szybko i sprawnie:)
5. Zauważalne zbieranie się kamienia w zakamarkach muszli. 5. Znikome pojawienie się kamienia.
6. Kostka wytwarza sporą ilość piany. 6. Wytwarza lekką pianę, a toaleta bardzo ładnie się błyszczy.

Moim zdaniem nie trzeba więcej nic dodawać.  Nie dość, że jest skuteczniejszy, o wiele ładniej pachnie od tradycyjnej kostki, a jego uzupełnianie jest o niebo bardziej higieniczne, niż w przypadku kostki, to jeszcze wychodzi o wiele taniej . Dodam jeszcze na koniec, że koszyczek jest dołączony do butelki z żelem. Szczerze polecam ten produkt:)

Pozdrawiam i życzę miłego południa:)

sobota, 9 listopada 2013

Moja pierwsza kopertówka i wymianka karteczkowa

 Witam wszystkich bardzo serdecznie:) Dziękuję za tak wiele komentarzy pod ostatnim postem:) Dziś znów przychodzę z zaległym postem, nie dość, że czasowo ostatnio się nie wyrabiam, to jeszcze szwankuje mi internet:(
Już od dłuższego czasu jestem zachwycona kartkami w formie koperty. Dość długo "czaiłam się" zanim odważyłam się spróbować:) W końcu się zdecydowałam, zwłaszcza, że nadarzyła się ku temu okazja, czyli wymianka karteczkowa z Kasią. Wiem, że Kasia lubi brązy i beże,więc pierwsza popełniona przeze mnie kopertówka wygląda tak:
A od Kasi dostałam przecudowną, karteczkę, w soczystych czerwieniach:)
Śliczna prawda? Róże są jak żywe! A te motylki to chyba najbardziej mnie zauroczyły:) Takich jeszcze nie widziałam, a podobają mi się tak bardzo, że co chwile muszę je dotknąć:) Kochana ślicznie dziękuję Ci za tą cudowną kartkę:)
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu:)

środa, 6 listopada 2013

Wygrana w moim Candy

Witam wszystkich bardzo serdecznie późną porą. Przepraszam Was ogromnie, że mam znów dość spore zaległości na Waszych blogach, ale jak zwykle u mnie- nagminny brak czasu. Ale Ci, co mnie znają, wiedza, że w miarę możliwości, staram się po czasie te zaległości nadrabiać:) Z publikacją postów tez mam spore opóźnienie:(
 Dziś chciałam Wam pokazać,co otrzymała ode mnie Kasia, która wygrała moje Candy. Jak pamiętacie, wygrana osoba sama sobie wybierała prezent, który mam dla niej wykonać. Kasia wybrała świąteczny stroik ze sznurka. Oczywiście dorzuciłam również trochę przydasi i słodkości:)
Pozdrawiam i życzę miłej nocki:)

poniedziałek, 4 listopada 2013

Recenzja kolejnych kosmetyków z drogerii internetowej ezebra

Witam wszystkich bardzo serdecznie, a w szczególności nowych obserwatorów:) Dziś chciałabym Wam przedstawić kolejne kosmetyki, jakie dostałam w ramach współpracy z drogerią internetową ezebra. Link do drogerii tu .
Mam nadzieję, że zainteresuje Was strona drogerii, bowiem w swojej ofercie posiada ona kosmetyki wielu znanych marek w bardzo atrakcyjnych cenach(często nawet połowę taniej niż w sklepach czy drogeriach stacjonarnych).
Jako, że zbliża się już okres chłodów, zapewne każda z nas myśli o ochronie swoich ust, które w tym czasie są w szczególności podatne na niekorzystne warunki atmosferyczne. dlatego pierwszym z kosmetyków, z jakim chciałabym Was zapoznać to

Błyszczyk SALLY HANSEN Natural Butter
Opis producenta: oparty na naturalnym super nawilżającym maśle. Formuła błyszczyka oparta jest na naturalnych składnikach, jest ich aż 94%. Błyszczyk zawiera witaminę E i pielęgnacyjne ekstrakty roślinne, które nawilżają i odżywiają usta. Zawiera także antyoksydanty, które pomagają zachować zdrowy wygląd ust.Nadaje ustom lekki kolor i delikatny, naturalny połysk.
Cena w drogerii internetowej ezebra: 4,98
Moja opinia:Jak na naturalny błyszczyk przystało, jego opakowanie posiada ekologiczny wygląd, zwłaszcza nakrętka. Bardzo sobie cenię w kosmetykach naturalność składników, dlatego ten błyszczyk bardzo mi podpasował. Ma gęstą konsystencje, dzięki której jest bardzo wydajny,. Do pomalowania ust wystarczy odrobina błyszczyka, bardzo długo na ustach się utrzymuje, jednocześnie nie sklejając ich i nie "obciążając ich". Nie "gromadzi się" również w kącikach ust. Ma bardzo przyjemny owocowy smak i zapach, czasami ma się go ochotę zjeść:D Aplikacja jest prosta, szybka i precyzyjna dzięki niedużemu pędzelkowi. Ja otrzymałam kolor Berry -delikatnie podkreśla kolor ust, nadaje im ładny połysk. Usta są nawilżone, miękkie, a dzięki dużej zawartości witamin mają zdrowy wygląd.. Błyszczyk jest godny uwagi, bo stanowi dla nich doskonałą ochronę przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Na ustach wygląda tak:
I kolejny kosmetyk to :
Cień do powiek ASTOR Couture Eye Shadow

Opis producenta:
Niezwykła, modna kolekcja kolorów, utrzymująca się na Twoich oczach przez cały dzień. Duży wybór odcieni, od matowych, do perłowych, zaprojektowany, by cieszyć każde oko i dopasować się do indywidualnego stylu.
Ekstrakt z liści aloesu wygładza i nawilża skórę, a odbijająca światło mika rozświetla okolice oka. Do 9 godzin luksusowego połysku!

Cena w drogerii internetowej ezebra: 3,99 zł W innych drogeriach i sklepach około 20 zł.!!!!!
Moja opinia: Otrzymałam cień o nr 740. Bardzo się cieszę, bo bardzo często używam cieni w tonacjach srebrnych. Bardzo podobają mi się w tym cieniu delikatnie połyskujące drobinki, które na powiece wyglądają subtelnie, jednocześnie rozświetlając oko. To duży plus. Cień nakłada się bardzo wygodnie, nie osypuje się. Posiada miękką konsystencję. Utrzymuje się na powiece na prawdę długo, nie zbiera się w załamaniach powieki, ani się nie roluje Po wielu godzinach nie traci swego koloru.. Nie wysusza skóry powiek, nie podrażania. Jedyne zastrzeżenie to takie, że mógłby być trochę bardziej napigmentowany, ale po nałożeniu dwóch warstw uzyskuje się już bardzo ładny efekt. Ja jestem z niego bardzo zadowolona i zamierzam wypróbować inne kolory, bo paleta bardzo mi się podoba:)

Pozdrawiam i życzę miłego dzionka:) I jeszcze raz zachęcam  do odwiedzenia strony drogerii internetowej ezebra:) Buziaki:)