Witam wszystkich w ten pochmurny, zimny dzień. W jednym z komentarzy pod moim postem EL napisała o zmęczeniu materiału i właśnie chyba ten syndrom mnie dopadł. Nie mam weny, a przede wszystkim chęci do swoich robótek. Do tego strasznie przygnębia mnie ta pogoda. Chyba przesilenie jesienne i chandra daje się we znaki. Do czego bym się nie dotknęła, wszystko psuję, a nic nie robienie też doprowadza mnie do szału:) Ale stwierdziłam, że na razie wszystko idzie w odstawkę, bo szkoda materiału i moich nerwów:) Mam nadzieję, że po powrocie z urlopu odzyskam wenę i siły do dalszej pracy- nie tylko rękodzielniczej ale i do obowiązków domowych- które ostatnio też mnie zaczęły przytłaczać. Trzymajcie tylko mocno kciuki, aby pogoda w trakcie wyjazdu mi dopisywała;)
Chciałabym Wam też zaproponować pewną zabawę. A mianowicie wymiankę karteczkową. Tą zabawę znalazłam na blogu Lidii. Polega na tym, że wymieniamy się dowolnymi kartkami, widokówkami, mogą być sklepowe lub ręcznie robione. Od Lidii dostałam taką kartkę:
Słodka prawda?:) Niestety, nie pomyślałam, aby zrobić zdjęcie kartce, którą ja do Lidki wysłałam. Ważne też, aby karteczka nie była pusta, wystarczy skrobnąć kilka słów, tak na pamiątkę:) Jeśli jesteście chętni do takiej zabawy, to piszcie na mojego maila:) Banerek do zabawy możecie znaleźć w lewym górnym rogu mojego bloga, zapraszam:)
Przypominam tez o moim Candy i serdecznie zapraszam do zapisywania się:)
Pozdrawiam i życzę miłego dzionka:)
hej hej , wierz mi że to mija , a skoro wybierasz się na urlop to na pewno odzyskasz formę , bo przecież szkoda by było zmarnować talent . Życzę szybkiego odzyskania weny i szybkiej regeneracji . Dobrze robisz , bo w takich chwilach należy odpuścić i szukać ukojenia w innych rzeczach
OdpowiedzUsuńWitaj Weroniko :) Zmęczenie i mnie dopadło, bywa, że kompletnie nie mam sił na nic. Mam nadzieję że po powrocie z urlopu wrócisz zresetowana i pełna nowej energii i pomysłów. Pozdrawiam Ina
OdpowiedzUsuńZmęczenie jesienią to rzecz normalna:) Najlepiej otulić się ciepłym kocem, zrobić pyszną rozgrzewającą herbatkę i zagłębić się w lekturę ulubionej książki:) Nie piszę o tym, by zasiąść przed telewizorem, gdyż dla mnie może on nie istnieć;) Jednak już wkrótce okres przedświąteczny i wtedy na pewno wena do nas powróci:) Tego Ci życzę:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńodpoczynek dobrze Ci na pewno zrobi:) a i wena wróci:) wiem coś o tym:) a jeśli chodzi o góry, to dziś przy śniadaniu otworzyłam sobie stronkę z kamerkami TPN-u na Morskie Oko, PIęć Stawów, Kasprowy i Chochołowską, przywitało mnie cudne słońce i pierzynka śniegu:) aż mi się zachciało tam być:) widok jak z widokówki:) Życzę Ci właśnie takiej pogody, takich widoków i odpoczynku:)
OdpowiedzUsuńJa też mam zastój twórczy. Przez nie najlepsze samopoczucie nie chce mi się nic tworzyć.
OdpowiedzUsuńZmęczenie minie po urlopie, trzymam kciuki, żeby był udany:)
OdpowiedzUsuńTeż mnie ostatnio dopadła jesienna chandra - ale dziś już świeci słońce i od razu mam lepszy humor :) Na pewno wrócą Ci chęci ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wypoczniesz, zrelaksujesz się i będziesz nadal tworzyć i pokazywać nam swoje cudownosci ;)
OdpowiedzUsuńTak, tak, pogoda nas nie rozpieszcza... życzę udanego wypoczynku i kosmicznej weny twórczej i promiennego uśmiechu który zasłoni wszystko co nie istotne :))
OdpowiedzUsuńWeroniko udanego urlopu !
OdpowiedzUsuńzapewne wrócisz z nową energią i pomysłami
Pozdrawiam
U mnie to samo...pogoda przytłacza - nie napawa optymizmem... do tego brak weny...zmęczenie materiału...należy się odpoczynek - więc wypoczywaj i zbieraj siły;)
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego urlopu, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzasami tak bywa że nic się nie chce . życzę udanego wypoczynku
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku! Wena sama przyjdzie jak tylko przestaniesz jej szukać :) chwile nic nie robienia też są pożyteczne i się nam należą.
OdpowiedzUsuńohh Kochana mam to samo:( dobrze ze wymianki zmuszaja mnie do ruszenia się:P
OdpowiedzUsuńA i ja takie przesilenie przechodzę:)Nic mi się nie chce:0 Pozdrawiam towarzyszkę niedoli i życzę udanego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńTeż mi się zdarzały takie historie. Na szczęście kryzys najcześciej mija szybciej niz pojawił. Pozdrawiam. Kasia.
OdpowiedzUsuńTez przez to przechodze wiec rozumiem Cie doskonale! Robie cos tam,ale przez 5 minut i rzucam w kat, serduszka robilam caly tydzien,tesciowa mi ozdobila,bo mnie sie juz nie chcialo... Ohh..mam nadzieje,ze ta handra przejdzie! Buziaki!!
OdpowiedzUsuńżyczę udanego odpoczynku i radosnego powrotu do działań twórczych :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za udział w moim candy i życzę powodzenia!
pozdrawiam :)
Ja mam i podobnie i inaczej :) bo nie mam czasu żeby coś robić a bardzo chcę, a jak już siadam to wena sama odchodzi i kompletnie nic mi się nie chce :)
OdpowiedzUsuńzdarza się każdemu zmęczenie materiału ;) wystarczy odpocząć troszkę i wracają pomysły
OdpowiedzUsuń