niedziela, 22 grudnia 2013

Wesołych Świąt!!! I ostatnie bombki decu:)

Kochani chciałabym moim obserwatorom i wszystkim "tu zaglądaczom" życzyć  zdrowych, radosnych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia, spędzonych w miłej, rodzinnej atmosferze:)
 I na koniec ostatni już prace świąteczne, czyli część druga bombek decoupage. Na większości z nich jest sztuczny śnieg, posypany białym brokatem- śnieg lśni jak prawdziwy, szkoda, że na zdjęciach tego nie widać:)








Życzę miłej niedzieli  i jeszcze raz Wesołych Świąt dla wszystkich:) Buziaki:)

piątek, 20 grudnia 2013

Kartki świąteczne

Witajcie późna porą:) Dziękuję ślicznie za Waszą obecność. Zaległości na Waszych blogach będę mogła nadrobić dopiero po Świętach. Mam nadzieję, że mi wybaczycie, ale czasowo po prostu już nie wyrabiam.
Kartki świąteczne dotarły już do adresatów, więc mogę Wam pokazać już moje "wypociny":D
I na koniec kolejna kopertówka, tym razem imieninowa:
Miłej nocki Kochani, buziaki:)

czwartek, 19 grudnia 2013

Testowanie szczoteczki elektrycznej z trnd

Witam wszystkich bardzo serdecznie. ciesze się, że moje bombki Wam się spodobały:) dziękuję za tak wiele miłych słów.
Dziś chciałabym Wam się pochwalić, że udało mi się pod koniec października dostać do testowania szczoteczki elektrycznej do zębów na stronce trnd. Każdy ma szansę na testowanie, wystarczy się tylko zarejestrować:) Dostałam oprócz materiałów informacyjnych szczoteczkę elektryczną z ładowarką oraz 8 wymiennych końcówek dzięki którym również moja rodzina i znajomi mogli ja przetestować:) Jeśli ktoś nie ma jeszcze pomysłu na prezent świąteczny dla najbliższej osoby, to może taka  szczoteczka okaże się strzałem w 10:)
 Główna zaletą  szczoteczki elekrtycznej Oral-B Professional Care 500 jest skuteczność w eliminowaniu płytki nazębnej. Nowoczesna szczoteczka wykorzystuje technologię czyszczenia 3D, delikatnie otacza każdy ząb, rozbija i doskonale usuwa płytkę nazębną. Elektryczna szczoteczka usuwa do 100 % więcej płytki nazębnej niż zwykłe szczoteczki manualne. Dodatkowo dla skutecznego i delikatnego szczotkowania ma łagodne i specjalnie zaokrąglone włókna.
Tej szczoteczki używam od miesiąca. Jakie są moje doświadczenia z nią związane? Zapraszam na recenzję:

 Szczoteczka jest przede wszystkim lekka i bardzo poręczna, bardzo wygodnie się ją trzyma i szczotkuje nią zęby. Bardzo cicho pracuje. Od zawsze mam problem ze zbyt szybko zbierającą się płytką nazębną, a odkąd używam tej szczoteczki, widzę kolosalną różnicę. Na początku byłam sceptycznie nastawiona, ale ona naprawdę działa i świetnie sobie radzi z usuwaniem osadów. A wpływ ma na to głównie technologia czyszczenia 3D. Oznacza to, że szczoteczka wykonuje ruchy pulsacyjne, które delikatnie rozbijają płytkę nazębną, a następnie za pomocą ruchów oscylacyjno- rotacyjnych wymiata ją. Na początku krwawiły mi dziąsła, ale po klilku dniach objaw ten ustapił. Po miesiącu stosowania zauważyłam też, że zęby zrobiły się nieco bielsze.
  Fajną funkcją tej szczoteczki jest system kontroli nacisku, który reaguje na zbyt duży nacisk szczoteczki na zęby. Jeśli szczotkowane są zbyt mocno, ruchy pulsacyjne ustają automatycznie, co sprawia, że szczoteczka pracuje bardzo delikatnie. dla mnie osobiście jest to bardzo przydatna funkcja, bo ja zawsze dość mocno szczotkowałam zęby, co dość często powodowało krwawienie dziąseł.
  Kolejna funkcja to zegar szczotkowania- wbudowany sygnalizator przypomina o zalecanym przez dentystów 2-minutowym czasie mycia zębów. Profesjonalny 30-sekundowy sygnalizator pomaga równomiernie rozłożyć czas mycia zębów na każdą ćwiartkę szczęki. Rewelacyjna funkcja, możemy spokojnie skupić się na szczotkowaniu:)
Szczoteczkę wystarczy naładować raz na 7 dni:) Jestem z tej szczoteczki niezwykle zadowolona i wiem już, że do manualnej nie wrócę. Nie ma nawet porównania. Myjąc zęby zwykłą szczoteczką nie były one tak czyste jak teraz. Mam ochotę cały czas "przesuwać" po nich językiem- są tak gładkie i czyściutkie:D Elektryczną szczoteczką łatwiej tez wyczyścić trudniej dostępne miejsca, tj. zęby mądrości i wiem, że żadne cząsteczki jedzenia nie zostaną pominięte. I najważniejszy plus-w końcu płytka nazębna przestała być moim problemem. Wszyscy znajomi i rodzina, którzy przetestowali ze mną tą szczoteczkę również są nią zachwyceni. Polecam więc gorąco ją Wam wszystkim:)
Dziękuję trnd za możliwość przetestowania szczoteczki:)

wtorek, 17 grudnia 2013

Bombki decu- część I

Witajcie kochani:) Dziękuję ślicznie za komentarze pod poprzednim postem:) Dzis tak szybciutko pierwsza cześć bombek decu. Zrobione już jakiś czas temu, ale dopiero dziś, tak w biegu, wstawię część z nich:) Dziękuję Izuniu , że tak cierpliwe odpowiadałaś na moje pytania i podzieliłaś się ze mną swoją wiedzą w tym temacie:)
Pozdrawiam i życzę miłego wieczorku:)

czwartek, 12 grudnia 2013

Choineczki

Witam wszystkich bardzo serdecznie późnym wieczorkiem. Dziękuję za tak wiele przemiłych komentarzy pod poprzednim postem. Przepraszam, że znów nie odwiedzam Waszym blogów, ale uwierzcie mi, nie jestem w stanie. Gorączka przedświątecznych przygotowań mnie dopadła, do tego zamówienia i wieczorkiem po prostu padam ze zmęczenia. Mam nadzieje , że mi wybaczycie. Zaległości mam nie tylko na Waszych blogach, ale również na swoim, bo zaległe posty czekają na publikację. A dziś kilka choineczek, od razu przepraszam za jakość zdjęć, ale jak je robiłam, było bardzo pochmurno za oknem, więc światło nie sprzyjało:)

Pozdrawiam i życzę miłej nocki:) :*

piątek, 6 grudnia 2013

Kopertówka i świąteczna kartka:)

Witam wszystkich w ten wietrzny wieczór. Witam nowych obserwatorów, jest mi bardzo miło gościć Was w moich progach. Dziękuję też za tak wiele słów pod moimi wianko-stroikami:)
Mnie niestety Mikołaj nie odwiedził dziś:( Albo byłam niegrzeczna, albo ze względu na pogodę nie udało mu się dojechać:) A może jedno i drugie:) 
Z racji tego, że co roku wysyłam dużo kartek świątecznych, to tego roku postanowiłam je zrobić sama:) Nie są idealne, ale najważniejsze, że od serca:) Dziś dwie pierwsze, zrobione dla mojej przyjaciółki, która mieszka obecnie za granicą. Pierwsza, to kopertówka z okazji urodzin:
I druga już świąteczna:
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczorku:) Ja uciekam pod ciepły kocyk z gorącą herbatką:)

środa, 4 grudnia 2013

Świąteczne wianuszki

Witam wszystkich serdecznie:) Ślicznie dziękuję za Waszą obecność i komentarze:) Dziś szybka prezentacja wianuszków:) W tym roku skupiłam się na wianuszkach, które będą ozdobą stołu, bo cieszą się one większym powodzeniem niż te wiszące. Pierwszy, podobny do tych, jakie robiłam w zeszłym roku. Na zdjęciu kokardki wydają się strasznie duże, nie wiem dlaczego tak to wychodzi, w rzeczywistości one są mniejsze:
Drugi i kolejny to bardziej stroiki, gdzie bazą są wianuszki z papierowej wikliny:)
I trzeci- mój faworyt, z pachnącym cynamonem;)

Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia:)
 


poniedziałek, 2 grudnia 2013

Cera tłusta i mieszana? To już nie problem:)

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Dzis przychodzę do Was z recenzją bardzo fajnych produktów do pielęgnacji twarzy, jakie otrzymałam w ramach współpracy z jedną z moich ulubionych firm, a mianowicie Fitomed. 


PŁYN OCZAROWY DO TWARZY Z KWIATEM POMARAŃCZY

Opis produktu: Woda aromatyczna z liści oczaru(hydrolat Ecocert 30 %) jest znakomitym środkiem do odświeżania i nawilżania skóry tłustej i mieszanej. Łagodnie ściąga rozszerzone pory. Liśice zawierają do 12 % garbników oraz flawonoidy. Zespół tych związków uszczelnia ściany naczynek włosowatych, obkurcza je, zmniejsza ślady zaczerwieniana twarzy i objawy naczynkowe. Zapach kwiatu pomarańczy działa orzeźwiająco.
Cena: 12 zł za 200 ml
Moja opinia:  Ten płyn jest świetny, stosuję go głownie rano, zaraz po przebudzeniu. Genialnie odświeża skórę twarzy i " stawia na nogi":) Ale lubię go także stosować w ciągu dnia, bowiem  jest on też idealny do odświeżania makijażu. Jego aplikacja jest dziecinnie prosta- wystarczy nim spryskać twarz i poczekać, aż płyn się wchłonie lub przetrzeć skórę wacikiem. A wchłania się bardzo szybko. Po przetarciu wacikiem widać, że dokładnie usuwa sebum.. Płyn oprócz tego, że odświeża twarz, to oczyszcza ją z zanieczyszczeń, delikatnie matuje i nawilża. Stosuje ten płyn już od dłuższego czasu i zauważyłam, że moje "pajączki" stały się mnie widoczne. Ładnie ściąga pory,  delikatnie napina skórę twarzy, nie powoduje podrażnień ani zaczerwienienia, nie pozostawia lepkiej i tłustej warstwy. Ma bardzo przyjemny, świeży zapach, główną nutą zapachową jest tutaj pomarańcza . Zapach jest dosyć trwały. Jestem z niego bardzo zadowolona, bo moja cera jest rozświetlona i zrelaksowana .Jest niezwykle wydajny i wystarcza na bardzo długo, a dzięki przezroczystej butelce możemy kontrolować jego zużycie. Jak widzicie ten płyn jest wielofunkcyjny i do tego naturalny:) Idealnie sprawdzi się również w upalne dni:) Bardzo dobra jakość, niska cena- polecam gorąco osobom z cerą tłustą i mieszaną:)

KREM NAWILŻAJĄCY TRADYCYJNY


Opis produktu: W kremie zastosowano naturalne składniki o działaniu nawilżającym. Cząsteczki soli wapnia, magnezu, sodu(mleczan PCA, hialuronian) pokonują barierę naskórkową i kumulują wokół siebie wodę pochodzącą z głębszych warstw skóry. Naskórek robi się bardziej nawilżony i napięty. Dodatek oleju rokitnikowgo lekko natłuszcza i działa łagodząco. Woda z kwiatu pomarańczy od wieków stosowana  jest w nawilżaniu ceru tłustej i mieszanej.
Cena: 12 zł za 50 ml.
Moja opinia: Kremik ma brzoskwiniowy kolorek . Posiada on leciutką konsystencję, dzięki której bardzo łatwo rozprowadza się na twarzy i błyskawicznie wchłania. Pachnie bardzo ładnie i zapach ten stosunkowo długo się utrzymuje.Już podczas pierwszego zastosowania zauważyłam, że cera jest wygładzona, lekko napięta,  i nawilżona. Nie powoduje zaczerwienia i kojąco wpływa na podrażnienia. Fantastycznie wyrównuje koloryt skóry i jednocześnie ją matuje. Po zastosowaniu tego kremu moja twarz nie błyszczy się na czole, nosie i brodzie i nie ma widocznych przesuszonych skórek na policzkach- krem bardzo ładnie te różnice koryguje. Krem można stosować na dzień i na noc, ale świetnie sprawdzi się również pod makijaż. Jak dla mnie stopień zmatowienia skóry oraz jej nawilżenia, jakie zapewnia ten krem, jest w zupełności wystarczający. Nawet przy obecnych niewysokich temperaturach na dworze oraz  przy suchym powietrzu w mieszkaniu, krem dostarcza mi właściwego nawilżenia. Nie zauważyłam, aby przy swoich bardzo dobrych właściwościach nawilżających, zapychał pory czy pozostawiał tłustą i lepką warstwę na twarzy- wręcz przeciwnie moja cera wolniej się po nim przetłuszcza. Mimo swej lekkiej konsystencji, krem jest bardzo wydajny, wystarczy jego niewielka ilość, aby rozprowadzić go na całej twarzy. Do tego nie zawiera parabenów, co jest jego kolejnym ogromnym plusem. Polecam wszystkim osobom mającym problemy z cera tłustą i mieszaną.

Pozdrawiam i życzę miłej nocki:)

sobota, 30 listopada 2013

Serwetki

Witajcie:) Mam pytanko do dziewczyn, które zajmują się decoupage i mają na zbyciu świąteczne serwetki:) Mam w planach robienie bombek decu, ale nie mam ciekawych serwetek świątecznych. Więc czy z któraś z Was chciałaby mi odsprzedać klika lub wymienić się na jakieś przydasie?:) Jeśli ktoś byłby chętny, to proszę kontakt mailowy ze mną weronikakunikowska@onet.eu  Będę bardzo wdzięczna:) Pozdrawiam i życzę miłego weekendu:)

piątek, 29 listopada 2013

Bombki karczochy

Wita wszystkich bardzo serdecznie i gorąco dziękuję za wszystkie komentarze pod moją pierwszą szydełkową poduchą:) Ostatnio robię tysiąc rzeczy na raz i nie wiem, już w co mam włożyć ręce, stąd tak rzadko przebywam w blogowym świecie:)
W tamtym roku stworzyłam sobie jedna bombkę karczochową i tak spodobało mi się, jak prezentuje sie na choince, że w tym roku postanowiłam zrobić ich więcej:) Naszła mnie ochota na karczochy w pastelowych kolorkach( zdjęcie niestety troszkę kolory przekłamuje:( )
Nie mogło też zabraknąć tradycyjnych, świątecznych kolorów z dodatkiem brokatu:
A tu wszystkie razem:
Ostatnio tez znalazłam w swoich przydasiach cekiny w trzech kolorach, więc na koniec bombka powstała z owych cekinów:)
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu:)



piątek, 22 listopada 2013

Pierwsza szydełkowa poducha

Witam wszystkich bardzo serdecznie, w szczególności nowych obserwatorów:) Dziękuję za komentarze i życzonka urodzinowe pod poprzednim postem:)
Dziś debiut w zupełnie obcej dla mnie jak dotąd technice, a mianowicie w szydełkowaniu:) Zawsze twierdziłam, że szydełko nie jest dla mnie, dopóki nie spróbowałam:) Zarzekała się żaba błota, a wciągnęło mnie i to bardzo:) Do spróbowania swoich sił w tej technice skusiła mnie gazeta, która ukazała się na rynku jakiś czas temu:) Dołączona do niej była włóczka i szydełko:) Stwierdziłam, że  kupię i spróbuję, 5 zł to nie majątek:) Jednak instrukcje w tej gazecie, były dla mnie niezbyt jasne,jak dla osoby, która pierwszy raz trzyma szydełko w dłoni, informacje były za mało precyzyjne. Przeszukałam internet i trafiłam na wspaniałego bloga pani Ani, umieściła na nim wiele filmików z kursikami, gdzie krok po kroku jest pokazane o co w tym wszystkim chodzi:) Jeśli ktoś ma ochotę zajrzeć na ten blog to zapraszam tu. Uczyłam się pilnie prze kilka wieczorów i w efekcie powstała moja pierwsza szydełkowa poszewka na poduszkę w wymiarze 30x30. Do ideału jej jeszcze daleko, ale ja i tak jestem z siebie dumna:D  Myślę, że jak na pierwszy raz tragedii nie ma:)

I na koniec chciałabym jeszcze się pochwalić upominkami, jakie dostałam od dziewczyn. Pierwszy jest od Eweliny, za częste komentarze na jej blogu.
A drugi od Marty. Marta organizowała Candy, na które się nie załapałam, ale mimo tego, postanowiła obdarować upominkiem również spóźnialskich:)
Dziękuję Wam Kochane za te wspaniałe prezenty, przydadzą się z pewnością:) Sprawiłyście mi przeogromną radość:)
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego weekendu:) Buźka:)


poniedziałek, 18 listopada 2013

Prezent na urodziny

Witam wszystkich bardzo serdecznie w ten pochmurny, brzydki dzień. Witam w szczególności nowych obserwatorów i dziękuje za Waszą obecność. Obecnie zgłębiam tajniki nowej techniki i tak mnie pochłonęła, że nie mam czasu na nic innego, ale o tym co to dokładnie jest, będzie przy okazji kolejnych postów:)
Dziś kolejny zaległy post. Biorę udział w zabawie "Prezent na urodziny" na blogu Marty. Jako, że obchodziłam urodziny 1 listopada, to chciałam Wam w końcu pokazać, jakie piękne prezenty dostałam od dziewczyn:) Prezenty pokażę Wam w takiej kolejności, w jakiej do mnie docierały:)
Pierwszy jest od Eli . Dostałam prześliczne prace wykonane technika pergaminową. Pierwszy raz mogłam zobaczyć rzeczy wykonane tą techniką na żywo  i jestem nimi baaaardzo zachwycona! Dziękuję Ci kochana jeszcze raz bardzo serdecznie, za te cuda!
Drugi prezent jest od Ani. Nie wiem, skąd Ania wiedziała, że uwielbiam świeczki:) A i śliczna podkładeczka oraz karteczka ręcznie wykonana niesamowicie mnie zachwyciły, zobaczcie sami. Aneczko dziękuje ci ślicznie raz jeszcze za te piękne prezenty:
I kolejny prezencik od Basi. Od Basi dostałam na prawde wielka pakę, co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło! Prezencik był podwójny, bo oprócz urodzinowego, zawierał też podziękowanie za częste komentowanie. Dostałam mnóstwo przydasi, piękną rameczkę, książkę, notes, ramkę, słodki pomponik, oraz akwarelkę. Bardzo się z obrazeczka ucieszyłam, jest jeszcze piękniejszy na żywo a psy uwielbiam:) Było też dużo słodkości, ale nie wszystkie doczekały fotki:) Basiu, jeszcze raz bardzo mocno i serdecznie Ci dziękuję za tyle wspaniałości!:)
I na koniec chcę Wam pokazać, jaki prezent ja wysłałam Basi na urodziny(akurat tak się składa, że obie obchodzimy urodziny tylko w kilkudniowym odstępie:) 
Trochę przydasi:
Bukiecik z krepinowych róż:
Oraz bombkę karczoch:
 Jeszcze raz kochane bardzo Wam dziękuję za prześliczne prezenty, sprawiłyście mi wiele radości:)Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia:)