Witam wszystkich bardzo serdecznie, w szczególności nowych obserwatorów:) Dziękuję za komentarze i życzonka urodzinowe pod poprzednim postem:)
Dziś debiut w zupełnie obcej dla mnie jak dotąd technice, a mianowicie w szydełkowaniu:) Zawsze twierdziłam, że szydełko nie jest dla mnie, dopóki nie spróbowałam:) Zarzekała się żaba błota, a wciągnęło mnie i to bardzo:) Do spróbowania swoich sił w tej technice skusiła mnie gazeta, która ukazała się na rynku jakiś czas temu:) Dołączona do niej była włóczka i szydełko:) Stwierdziłam, że kupię i spróbuję, 5 zł to nie majątek:) Jednak instrukcje w tej gazecie, były dla mnie niezbyt jasne,jak dla osoby, która pierwszy raz trzyma szydełko w dłoni, informacje były za mało precyzyjne. Przeszukałam internet i trafiłam na wspaniałego bloga pani Ani, umieściła na nim wiele filmików z kursikami, gdzie krok po kroku jest pokazane o co w tym wszystkim chodzi:) Jeśli ktoś ma ochotę zajrzeć na ten blog to zapraszam tu. Uczyłam się pilnie prze kilka wieczorów i w efekcie powstała moja pierwsza szydełkowa poszewka na poduszkę w wymiarze 30x30. Do ideału jej jeszcze daleko, ale ja i tak jestem z siebie dumna:D Myślę, że jak na pierwszy raz tragedii nie ma:)
I na koniec chciałabym jeszcze się pochwalić upominkami, jakie dostałam od dziewczyn. Pierwszy jest od Eweliny, za częste komentarze na jej blogu.
A drugi od Marty. Marta organizowała Candy, na które się nie załapałam, ale mimo tego, postanowiła obdarować upominkiem również spóźnialskich:)
Dziękuję Wam Kochane za te wspaniałe prezenty, przydadzą się z pewnością:) Sprawiłyście mi przeogromną radość:)
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego weekendu:) Buźka:)
gratuluje opanowania nowej techniki :) i to szydełka :) ja się zabirałam do tego już z tysiące razy ale nie wychodziło mi kompletnie , a u Ciebie śliczna poszewka i to jeszcze taka duża!
OdpowiedzUsuńWspaniała poszewka i w pięknych kolorkach!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Trzeba przyznać, że debiut udany - poszewka wyszła super! Teraz idź za ciosem i powstaną np ozdoby choinkowe, bo to na czasie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Miękka, puszysta i ciepła -idealnie.
OdpowiedzUsuńPodusia rewelacyjna:) gratuluję prezencików:) pozazdrościć tylko :D
OdpowiedzUsuńszydełko to nie moja bajka . Suuper fajnie ci wyszła ta poszewka . Prezenty świetne dostałaś
OdpowiedzUsuńFantastyczna podusia! Podziwiam szczerze, bo tez szydełko mnie wciagnęło, ale daleko mi do Twoich osiągnięć:) Brawo!
OdpowiedzUsuńo super! podusia piekna:) też mi się zachciało spróbować tej techniki, ale nigdzie nie było tej gazety:( ale na pewno zajrze na polecany blog i spróbuje:)
OdpowiedzUsuńPiękna poszewka Ci wyszła;) Jestem pod wrażeniem;)
OdpowiedzUsuńPoduszka wyszła świetnie i to jest dowód, że nie można się zrażać do szydełka:)
OdpowiedzUsuńJeżeli to jest pierwszy raz, to są to naprawdę świetne początki! Ja z szydełkiem spotykam się rzadko, ale może kiedyś... ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna podusia. Gratuluję pięknych prezentów. :)
OdpowiedzUsuńKiedy patrzę na tę poduchę to aż mi się nie chce wierzyć, że to jest pierwszy raz. Bardzo pięknie wygląda i nie widzę w niej żadnych niedoskonałości. Gratuluję świetnych prezentów :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta poduszka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim candy i życzę powodzenia w losowaniu :)
Wspaniała pierwsza poszewka :)
OdpowiedzUsuńJa też nie przepadam za szydełkiem, ale nigdy nic nie wiadomo (kiedyś się uczyłam, ale jakoś mnie to nie wciągnęło, ale nigdy nic nie wiadomo, tak jak było z Tobą)
Gratuluję wspaniałych prezencików :)
Pozdrawiam serdecznie!
Debiut szydełkowy bardzo, bardzo udany!!! Teraz tylko czekać jak posypią się szydełkowe robótki, a takich na święta nie brakuje!!!:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękna podusia ! Ciekawa jestem co będzie następne? Pozdrawiam Serdecznie
OdpowiedzUsuńsliczna podusia, mam identyczna w swoim dorobku:) życzę wytrwałości w dalszym szydełkowaniu:)
OdpowiedzUsuńBardzo udane początki, a na dodatek praktycznie wykorzystane! Gratuluję wspaniałych prezentów.
OdpowiedzUsuńpoducha cudowna :) u mnie kwadraciki czekają na połączenia i też będzie :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie przeczytałam post bo ostatnio komentowałam tak na szybko :)
Usuńmnie zachęciła ta sama gazetka (jest już kolejny nr w kioskach) i muszę Ci powiedziec, że instrukcje w niej zawarte zrozumiałam. ale również posiedziałam trochę w necie i poszperałam w filmikach. uczyłam się tych kwadracików (motyw z Twojej poduchy) i jestem w trakcie ich łączenia. powiedz mi: masz ten motyw z obu stron poduchy czy tylko z jednej doszyty do poszewki? jeśli z jednej to czy doszywałaś tylko na obrzeżach??
Przód i tył są jednakowe:) A obie polówki zszywałam półsłupkami:)
Usuńdzięki :)
Usuńa jakiś zamek jest?
Ja ją zrobiłam na guziczki:)
UsuńNo wiesz co!! Jakbyś nie napisała, że to pierwsza poduszka szydelkowa to nigdy by mi to do głowy nie wpadło ;) Wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńświetna poszewka :)
OdpowiedzUsuńPiękny efekt:) Fantastyczny debiut - ja nie mam takiego talentu:) ozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńśliczna jest ;)
OdpowiedzUsuńwow! super! bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńDzięki tej gazecie wiele z nas zaczęło coś próbować bo każdy chciał ale ręce nie dochodziły a tak wszystko w komplecie :) gratuluje ukończenia pracy na poszewka ! jest bardzo ładna i wzorek ma śliczny :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńbardzo ładna ;)
OdpowiedzUsuńfajna poducha
OdpowiedzUsuńPodziwiam - piękna!!!
OdpowiedzUsuńPoducha piękna :) Gratuluję wspaniałych prezentów :) Pozdrawiam http://paulaaart.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń