W tamtym roku stworzyłam sobie jedna bombkę karczochową i tak spodobało mi się, jak prezentuje sie na choince, że w tym roku postanowiłam zrobić ich więcej:) Naszła mnie ochota na karczochy w pastelowych kolorkach( zdjęcie niestety troszkę kolory przekłamuje:( )
Nie mogło też zabraknąć tradycyjnych, świątecznych kolorów z dodatkiem brokatu:
A tu wszystkie razem:Ostatnio tez znalazłam w swoich przydasiach cekiny w trzech kolorach, więc na koniec bombka powstała z owych cekinów:)
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu:)
Bombki wspaniale :) Czerwona ze zlotym przesliczna :)
OdpowiedzUsuńsuper bombki karczoch a cekinowa świetna
OdpowiedzUsuńprzepiękne! *.*
OdpowiedzUsuńPrzy okazji chciałam Cię zaprosić do wspólnego świętowania 1 urodzin mojego bloga, można zgarnąć firmowe perfumy, zapraszam serdecznie ;)
boskiebransoletki.blogspot.com
Świetne bombeczki. Ja jeszcze nie mam na swoim koncie karczochowej bombki ale na choince będę miała powieszone dwie, które udało mi się zdobyć w zeszłym roku w candy.
OdpowiedzUsuńJakie ładne, podobają mi się! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKarczochy i cekinowa świetnie dopasowane kolorystycznie :-)))
OdpowiedzUsuńWszystkie bombki bardzo mi się podobają ale karczochy zrobiłaś pięknie. W tych pastelowych kolorkach prezentują się rewelacyjnie, Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne te bombki!
OdpowiedzUsuńPrzecudne bombeczki!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
cudne te karczochy ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne :) ja w tym roku tylko kilka małych poczyniłam
OdpowiedzUsuńPiękne karczochy . A ta z cekinów napewno wymagała mnóstwa czasu ale warto było bo efekt super. :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne bombeczki powstały :)
OdpowiedzUsuńKarczochy! Prawie o nich zapomniałam, a trochę zrobiłam w zeszłym roku:) W tym nie mam na nie weny:( Cóż każdego roku przychodzi ochotka na coś innego:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńale śliczne i jakie piękne kolory! sama nie wiem która najładniejsza:) ja w tamtym roku zrobiłam jedną i jeszcze pamietam jak mnie palec bolał od wbijania szpilek więc nie wiem jak Twój po tylu bombkach!
OdpowiedzUsuńPrześliczne bombeczki:) również zaczynam z nimi moją przygodę:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczne!!! ale faworyt może być tylko jeden .... fioletowo-różowy karczoch ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCo roku obiecuję sobie, że zrobie takie bombeczki, ale jakoś zawsze zabraknie mi czasu ;) Twoje prezentują się świetnie :)
OdpowiedzUsuń