Witam wszystkich bardzo serdecznie a zwłaszcza nowych obserwatorów. Dziękuję też za wszystkie komentarze pod poprzednim postem:) Wpadam dziś dosłownie na chwileczkę, obecnie mój 14-letni piesek jest po dość poważnej operacji usunięcia guza, więc cały swój czas poświęcam opiece nad nim. Teraz sobie śpi, więc postanowiłam pokazać Wam moje kolejne szydełkowe twory, które powstały jeszcze przed świętami. Teraz wciągnęło mnie dzierganie serwetek:) Pierwsza z nich powstała z
tego kursiku. Moja jest zrobiona szydełkiem 2,5 mm i cienką włóczką akrylową:
Nauczyłam się też wreszcie czytać schematy szydełkowe, więc powstała serwetka dla teściowej. Zrobiona szydełkiem 0,9 mm. Kordonek wybrała sobie teściowa, mi osobiście średnio się ten melanż podoba:)
Jeśli ktoś chciałaby skorzystać ze schematu na tą zieloną serwetkę, to wrzucam go poniżej. Niestety nie posiadam skanera i zrobiłam zdjęcie schematu, może będzie on czytelny:)
Pozdrawiam i życzę miłego wieczorku:)
piekne serwetki. O gustach tesciowych sie nie rozmawia glosno, wiec sie nie wypowiadama. Moja pewnie chcialaby fioletowo rozowa, pod kolor salonu :) Gratuluje zdobytej umiejetnosci :) Pieska zal, biedaczek pewnie sie meczy.
OdpowiedzUsuńTe odcienie zieleni bardzo fajnie się prezentują:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne serwetki:) jak to kolorki dodają uroku zwykłym babcinym serwetkom. Gdy ja byłam mała pamiętam takie, ale zawsze były białe. Wtedy mi się widocznie już tak opatrzyły, że nic w nich ładnego nie widziałam. A teraz po prostu się zachwycam. A i zielona mi się podoba tym bardziej jeśli pasuje do wnętrza. Życzę zdrówka dla pieska. Mój podobnie, ma już przeszło 13 lat i jakoś niedowidzi wszystkiego, niedosłyszy, bardzo się boi. Zwłaszcza po Sylwestrze. Eh...ciężko przez to przechodzić. Tym bardziej życzę zdrówka dla pieska:)
OdpowiedzUsuńSerwetki są śliczne:) A ja podziwiam pracę na szydełku i umiejętność czytania schematów:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla pieska.
OdpowiedzUsuńGratuluję nauczenia się działania z szydełkiem.
Serwetki są piękne !!!
Wspaniale je wydziergałaś.
Teściowa napewno będzie zadowolona.
Mi kolorek melanżowy się podoba.
A schemacik czytelny - dziękuję .
Pozdrawiam :)
no kochana posługujesz się szydełkiem jak zawodowiec! genialnie Ci to wychodzi:) serwetki cudne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne serwetki zrobiłaś, podziwiam Twoje zdolności bo ja niestety nie potrafię czytać szydełkowych schematów . Trzymam kciuki za pieska, pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńOj widze ze szydelko pochlonelo Cie na maksa!! Piekne serwety.. choc tesknie z Twoimi bukietami z kwiatami i slicznymi koszykami ;-)
OdpowiedzUsuńśliczne serwetki
OdpowiedzUsuńŚliczne serwetki, różowa jest urocza, większa również. Pogłaski dla psinki. Ciekawie u Ciebie - tak pozytywnie. SAerdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBaaardzo dawno temu miałam swój epizod w szydełkowaniu, ale Twoje dzieła w porównaniu z moimi smętnymi próbami to mistrzostwo! :)
OdpowiedzUsuńCudne... Szydełko to narzędzie, którego nigdy nie ogarnę. :(
OdpowiedzUsuńśliczne! różowej podoba mi się kształt a zielona jest pozytywnie zakręcona :)
OdpowiedzUsuńSuper serwetki, podziwiam cierpliwość w robieniu słupków i łapaniu oczek. :)
OdpowiedzUsuńjakie kolorowe, piękne, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie ręcznie robione serwetki ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajneta różowa super
OdpowiedzUsuńHey! Do you use Twitter? I'd like to follow
OdpowiedzUsuńyou if that would be ok. I'm definitely enjoying your blog and look forward to new updates.
My site ... web site; ,
Ale świetne :)
OdpowiedzUsuńObie są prześliczne :)
OdpowiedzUsuńObie wyglądają fantastycznie:) Dużo zdrówka dla psinki:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWzór tej różowej jest mega fajny. Malutka, ale ma w sobie to coś:)
OdpowiedzUsuń